Upadek Imperium. Nauka dla współczesnej Rosji
Jegor Gajdar, przedwcześnie zmarły w 2009 r. były premier Rosji, był jednym z autorów programu radykalnych reform gospodarczych, jakie przeprowadzono w tym kraju na początku lat dziewięćdziesiątych, a także cenionym w świecie nauki ekonomistą.
Książka Upadek imperium wydana w Rosji w 2006 r. stała się tam bestsellerem. Autor kreśli w niej szerokie tło historyczne, docieka przyczyn upadku imperiów wcześniejszych niż ZSRS, analizuje źródła niestabilności reżimów autorytarnych oraz zagrożenia związane z oparciem gospodarki na eksporcie surowców.
Szczegółowo i wiarygodnie – jako świadek i uczestnik wydarzeń – opisuje sytuację gospodarczą ZSRS na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych oraz nieefektywną politykę, która doprowadziła do jego rozpadu. W ten sposób rozprawia się z mitem potężnego Związku Sowieckiego, który do dziś pokutuje w Rosji, jako element, coraz głośniejszej, proimperialnej propagandy.
Medycynie znany jest fenomen, kiedy człowiekowi nie mija wrażenie bólu w amputowanej nodze. To samo dotyczy świadomości postimperialnej. Utrata Związku Sowieckiego to rzeczywistość. Rzeczywistość i ból społeczny, spowodowany rozdzieleniem rodzin, poniewierką rodaków za granicą, nostalgicznymi wspomnieniami o dawnej wielkości, geografią ojczystego kraju, który się zmniejszył, tracąc znane zarysy. Nietrudno eksploatować ów ból w polityce. Wystarczy rzucić kilka haseł typu: „zadano nam cios nożem w plecy”, „wszystkiemu winni są obcoplemieńcy, którzy rozgrabili nasze bogactwa”, „odbierzemy im teraz, co nasze, i będzie nam dobrze” – i sprawa załatwiona. Tych haseł nie trzeba wymyślać, wystarczy przeczytać podręcznik, poświęcony propagandzie nazistowskiej. Sukces zapewniony.
Nakład wyczerpany.