W dniach 20-23 maja 2024 roku Centrum Mieroszewskiego we współpracy z Instytutem Ukraińskim zorganizowało wizytę studyjną na Ukrainie dla polskich dziennikarzy, publicystów i liderów opinii publicznej.
Uczestnicy wyjazdu, w składzie Michał Szułdrzyński (Rzeczpospolita), Bartłomiej Radziejewski (Nowa Konfederacja), Mariusz Kowalczyk (Press), Tomasz Terlikowski (RMF) i Jan Lorenz (Kanał Zero), mieli okazję poznać życie stolicy kraju ogarniętego wojną oraz zobaczyć straszliwe skutki rosyjskiej okupacji w miasteczku Borodzianka.
Spotkania w ukraińskich instytucjach
Podczas wizyty, delegacja odwiedziła kluczowe instytucje państwowe, takie jak Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Przedstawicielstwo Prezydenta Ukrainy w Autonomicznej Republice Krymu (Platforma Krymska), Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej oraz Instytut Ukraiński. Dyskusje dotyczyły między innymi dezinformacji oraz strategii przeciwdziałania rosyjskiej propagandzie, co jest kluczowe w budowaniu strategicznej komunikacji na poziomie państwowym i społecznym.
- Kijów – na pierwszy rzut oka – żyje normalnie. Knajpki są już otwarte, kawa (znakomita) jest na każdym niemal rogu, a i imprezy odbywają się normalnie (chociaż skończyć się muszą do 23, bo od północy obowiązuje godzina policyjna). Alarmy, które słychać kilka razy dziennie (a i w nocy zdarzają się regularnie) niemal niczego nie zmieniają. Życie trwa nadal, ludzie nawet nie ruszają się z kawiarenek, ulice nadal pełne są ruchu, a jedyne co się zmienia to fakt, że metro – na ten czas – przestaje pracować. I tyle – napisał Tomasz Terlikowski na portalu wiez.pl.
Emocjonalne spotkania z weteranami
Szczególnie ważnym momentem wizyty było spotkanie z weteranami wojny rosyjsko-ukraińskiej i członkami ich rodzin. Polscy dziennikarze mieli okazję porozmawiać m.in. z Kateryną Haluszką, weteranką i sanitariuszką Ochotniczego Batalionu Medycznego Szpitalników, oraz Hanną Naumenko, współzałożycielką Stowarzyszenia Rodzin Obrońców Azowstalu. Te osobiste historie weteranów dostarczyły dziennikarzom wglądu w trudności, jakie napotykają Ukraińcy oraz pozwoliły na poznanie ukraińskich motywacji w walce z rosyjskim okupantem.
- O tym, ze jesteśmy w stolicy państwa, które prowadzi krwawą wojnę, przypominają liczne upamiętnienia poległych. Na słynnym Majdanie Niezależności, niedaleko miejsca, gdzie przed pełnoskalową inwazją czczono „niebiańską sotnie", czyli 100 ofiar rewolucji godności, które padły dziesięć lat temu od kul berkutu, na trawniku niezliczone morze ukraińskich flag. Każda symbolizuje żołnierza, który poległ w walce „z okupantem" - jak tu najczęściej opisuje się Rosje – napisał Michał Szułdrzyński w gazecie Rzeczpospolita.
Wizyta w Muzeum Chanenków
Wizyta studyjna zakończyła się w Muzeum Chanenków w Kijowie, które mimo zniszczeń spowodowanych rosyjskim atakiem rakietowym, wciąż działa i promuje ukraińską kulturę. Spotkanie z przedstawicielami kijowskiej społeczności kulturalnej, w tym z dyrektorką muzeum Julią Wachanową, podkreśliło zmiany, jakie zaszły w działalności ukraińskich instytucji kulturalnych od początku pełnoskalowej wojny z Rosją.
Wnioski z wizyty
Wizyta studyjna na Ukrainie, zrealizowana przez Instytut Ukraiński i Centrum Mieroszewskiego, miała na celu pokazanie zbrodni rosyjskich oraz zapewnienie polskim uczestnikom lepszego zrozumienia obecnej sytuacji na Ukrainie.